Dane do wpłat:
Diakonia Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej
Nr konta: 17 1240 1503 1111 0010 7046 2321
dopisek "pomnik dziecka utraconego"
Idea budowy pomnika narodziła się podczas spotkań i rozmów z rodzicami którzy stracili dzieci. Wielu z nas, z różnych powodów, nie ma grobu swojego dziecka. Brak namacalnego miejsca gdzie można pójść, popłakać, powspominać czy zapalić znicz jest dla nas bardzo trudnym doświadczeniem.
WIęcej...Pomnik będzie się składał z trzech części: cokołu pod przedstawienie rzeźbiarskie, części nagrobnej ze zdejmowaną płytą nad częścią grzebalną, usytuowaną równolegle do traktu i siedziska. Będą one wykonane z granitu polerowanego, który będzie pięknie kontrastował z ciepłą, matową rzeźbą z piaskowca. Miejsce wokół pomnika będzie wyłożone kostką granitową.
Rzeźba w swojej koncepcji zbliżona jest do przedstawień sepkularnych. Przedstawia pochylonego Jezusa z wyciągniętą prawą dłonią w stronę kroczącego do niego dziecka, jakby chciał je przyjąć w swoje ramiona. Postać dziecka ukazana tyłem znajduje się w części centralnej przedstawienia. Dziecko zmierza ku zbawicielowi pewnie, z wysoko uniesionymi rączkami. Po prawej stronie znajduje się przedstawienie rodziców.
Czytaj więcej...Jesteśmy rodzicami którzy utracili swoje dzieci na różnych etapach rozwoju. Ból z tym związany, a niejednokrotnie brak wsparcia wśród najbliższych zmotywował nas do szukania osób które doświadczyły podobnej straty.
Tak zawiązała się nasza grupa.
Z czasem zaczęli pojawiać się kolejni rodzice doświadczający pustki po stracie. Obecnie działamy przy Diakonii Życia Ruchu Światło-Życie AL.
Z perspektywy lat widzimy jak bardzo pomagają wspólne spotkania i rozmowy oraz jak ważne jest dobre przeżycie żałoby i jaki to ma wpływ na uleczenie bólu straty i dalsze życie.
Zapraszamy wszystkich którzy doświadczyli straty na wspólne spotkania.
Grób Dziecka Utraconego, to nie tylko sam pomnik, o którego budowę zabiegamy, ale przede wszystkim miejsce, w którym rodzice mogą wypłakać swój ból po wielkiej stracie. Właśnie tutaj można
Czytaj więcej...Jak co roku 15-tego października spotkaliśmy się na wspólnej Mszy z okazji obchodów Dnia Dziecka Utraconego. Od kilku lat uroczystość ta odbywa się w kościele pw. bł. Piotra Jerzego Frassatie
Czytaj więcej...Rekolekcje uświadomiły mi, że problem pogodzenia się ze stratą dziecka dotyczy wielu rodziców, że nie jesteśmy wyjątkiem w swoich zmaganiach. W naszym otoczeniu mieliśmy wrażenie, że choć takie straty się zdarzają, to ludzie często szybko przechodzą nad tym do porządku dziennego.
W czasie rekolekcji człowiek może podzielić się swoją historią i słuchać innych osób. Pomaga to w dalszym funkcjonowaniu w życiu.
Rekolekcje dały mi ogromne ukojenie. Przed samymi rekolekcjami miałam sceptyczne podejście, zastanawiałam się czy są mi jeszcze potrzebne, jakie mam jeszcze pytania do Boga? Jechałam tu bez żadnych oczekiwań. Otrzymałam zrozumienie, przestrzeń do rozmowy o swoim bólu oraz mnóstwo pozytywnej energii i nadziei.
Rekolekcje zbliżyły do siebie nas jako rodziców. Mogliśmy w spokoju porozmawiać o zaistniałej sytuacji i razem spróbować ją zrozumieć.
Rekolekcje dają poczucie zrozumienia i czas na rozmowy z innymi osobami, którzy bardzo przeżywają śmierć swojego najukochańszego dziecka. Jest tez czas na słuchanie Słowa Bożego i podzielenie się swoim doświadczeniem.
Przyjechałam na prośbę męża, któremu bardzo zależało. Bałam się. Teraz cieszę się że brałam udział. Pomogła mi rozmowa z innymi rodzicami o uczuciach, o przeżyciach związanych ze stratą. Odkryłam, że nie jestem w tym osamotniona, poczułam się zrozumiana i zaakceptowana z moim bólem, cierpieniem. Pierwszy raz zostałam w pełni wysłuchana, bez dobrych rad. Wracam do domu spokojniejsza.
Rekolekcje dały mi trochę światła na fakt przeżywania żałoby po stracie dziecka, że jest to konieczne, aby uporządkować tą relację i móc zacząć na nowo funkcjonować w życiu. Cenna była możliwość zobaczenia, że inni mierzą się z podobnymi problemami i jak sobie z nimi radzą.
Rekolekcje dają duchowe wsparcie i pomoc w trudnych chwilach.
W czasie rekolekcji zeszło ze mnie ciśnienie, poczułem się lepiej, nie jestem samotny w przeżywaniu żałoby po stracie dziecka, istnieją ludzie, którzy są w podobnej sytuacji jak ja. Fajne dzielić się swoimi przeżyciami z innymi - to jest dobre, daje ulgę i motywację do dalszego działania.
Ciężko jest mi rozmawiać o stracie z moim mężem, nie do końca rozumie co się ze mną dzieje i czego potrzebuję. Jednak po spotkaniu z innymi ludźmi w podobnej sytuacji wydaje mi się, że się trochę otworzył i zrozumiał, że nie tylko my mamy takie przeżycia, bo jest nas więcej. Jako małżeństwo wspólnie możemy przeżyć ten czas.
Miałem takie odczucie już w piątek, gdy spotkałem resztę uczestników, że mimo iż widzieliśmy się pierwszy raz, znam ich już od dawna i że nawet ich twarze są mi znajome. Odbieram to jako znak, że przeżywamy podobne doświadczenie i potrzebowaliśmy się spotkać, aby łatwiej było nam sobie radzić z naszymi stratami.
Dzięki rekolekcjom poczułam się mniej wycofana, samotna. Wróciła świadomość, że mimo iż nie mam dzieci tu na ziemi, to jestem rodzicem. Rekolekcje rozpoczęłam z Matką Bożą z przebitym sercem, a na koniec z pokojem w moim sercu zobaczyłam Ją jako Mamę w pełnej chwale ze swoim Synem. Dało mi to wielką nadzieję, powróciła ufność, że po cierpieniu przychodzi radość.
Enter your e-mail address and your password.
Create your account. It will take less then a minute